Nie wiem jak to się stało, czy ten czas tak szybko płynie. Wiosna za pasem a ja jeszcze nie byłam w Tatrach tej zimy. Ani na Rusinowej, ani na Hali Gąsienicowej. Jakimś cudem okazało się, że w sobotę szykuje się okienko pogodowe. Hurra !!! Sprawdzam kilka stron wróżących pogodę… ma być pięknie aż do 15ej […]
Trzydniowiański Wierch zimą. Dowiedz się więcej »
To kolejna książka o której ciężko mi pisać, tak mnie zachwyciła. Dopiero wczoraj ją skończyłam i tak mi dobrze na myśl o niej. Snuje się, płynie przez życie Violette od jej urodzin aż po dzień współczesny ale nie tylko ona jest tu bohaterką powieści. Wokół niej przewija się plejada różnych osób, począwszy od akuszerki, która
Życie Violette- Valerie Perrin Dowiedz się więcej »
Niespodziewanie okazało się, że jednak niedziela będzie ładna, chociaż w tygodniu nic na to nie wskazywało. Patrzę na prognozy- słońce od 13ej, patrzę na kamerki w Tatrach- przejaśnia się, spoglądam przez okno- chmury zasłaniają niebo… Co robić ? Co robić? Kręcę się w kółko, spoglądam raz po raz w telefon- ma być słonecznie. Temperatura plusowa,
Modyń- góra zakochanych. Dowiedz się więcej »
Kilka słów o warunkach zimowych w Tatrach. Gdy piszę ten wpis, właśnie w Polsce wszystkie szlaki tatrzańskie zostały zamknięte z powodu zagrożenia lawinowego i niebezpieczeństw z tym związanych. Taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz ( nie licząc czasu pandemii ). Generalnie w polskiej części Tatr mamy tylko kilka szlaków zamkniętych w okresie zimowym. Za to
Zielony Staw Kieżmarski -zimą. Dowiedz się więcej »
Może wydawać się dziwne, że na blogu górskim kolejna książka, ale mniej mnie w styczniu w górach, za to mam dużo czasu na czytanie. Nie wszystko tu recenzuję, tylko to co uważam za szczególnie warte przeczytania. A tę książkę polecam z całego serca. Mam nadzieję, że i ciebie nią zainteresuję. Jest wyjątkowa. Jestem pod ogromnym
Wyspa Zaginionych Drzew -Elif Shafak Dowiedz się więcej »
Jak sama nazwa wskazuje wieża znajduje się na polanie gdzie swój domek miała ciocia Marysia 🙂 Tyle, że nie wiem czyja to była ciocia, ani który domek był jej. Byłam tam dwa razy, za pierwszym razem nawet nie było wieży, za to widoki tak mnie zauroczyły, że z chęcią tam powróciłam. Zmiana mnie bardzo zaskoczyła
Wieża widokowa na Marysinej Polanie. Dowiedz się więcej »
Drobne zmiany, niezwykłe efekty. Jednym z moich postanowień noworocznych było wdrożenie porannej rutyny w swoim życiu. Wstaję o 5 rano i to jest mój czas na rozwój i zagłębienie się w siebie, medytację, dziennikowanie, jogę. Taka godzina podzielona na 6 segmentów zgodnie z zaleceniami książki którą tutaj ostatnio recenzowałam – Fenomen Poranka Hala Elroda. Minął
Atomowe nawyki James Clear Dowiedz się więcej »
Właściwie to powinnam ten szlak opisać jako pierwszy na blogu, bo przecież mieszkam pod Turbaczem. Mogłabym o nim opowiadać wiele, ale najważniejszą ciekawostką jest to, że zanim poszłam na niego mieszkałam już 19 lat w Nowym Targu !!! Tyle zajęły mi przygotowania do wyprawy…kto mnie przebije 😉 Obiecałam sobie, że nim nigdy więcej nie pójdę,
Turbacz z Kowańca w Nowym Targu. Dowiedz się więcej »
Pomysł na tę trasę zaczerpnęłam z bloga „Świat Hegemona”, ale ją troszkę zmieniłam. Zależało mi, żeby przy okazji zobaczyć Wodospad Mosorczyk.Ale od początku 🙂 Zamiast cierpieć na posylwestrowy ból głowy spowodowany niepohamowaniem w jedzeniu i procentach w płynie, pierwszy dzień Nowego Roku spędzam już tradycyjnie na szlaku. Niby mamy zimę, styczeń. Powinien być śnieg, albo
Hala Krupowa przez wodospad Mosorczyk. Dowiedz się więcej »
Teraz to wstyd mi się przyznać do tego, ale jeszcze 9 lat temu nie miałam pojęcia co to są Małe Pieniny. Dopiero zaczęłam chodzić po górach, nieśmiało zdobywałam pierwsze tatrzańskie szczyty. Bo przecież jak zaczynać przygodę z górami to z przytupem 🙂 Gdy Tatr było mi mało, znalazłam projekt Korony Gór Polskich i o zgrozo
Wysoki Wierch, tu zawsze warto przyjść ;) Dowiedz się więcej »
