Symboliczny Cmentarz Ofiar Gór pod Osterwą

Cmentarz ofiar gór pod Osterwą

Cmentarz pod Osterwą to wyjątkowe miejsce. Jestem tu kolejny raz opłakując stratę tego, kto w górach pozostał na zawsze. Oczywiście to miejsce najbardziej interesuje miłośników wspinaczki, taterników i himalaistów, ale w taki dzień jak dzisiaj czyli pierwszego listopada nasze myśli wędrują w stronę zmarłych. Nie tylko tych których kiedyś znaliśmy osobiście.

Przypominamy sobie zmarłych sąsiadów, z którymi tylko zamienialiśmy kurtuazyjne dzień dobry. Dziwimy się, że ulubiony aktor czy piosenkarz nie żyje już tak długo, a przecież był idolem nas jako nastolatek, czyli zupełnie niedawno.
To sprawia że zauważamy swój wiek i to, że umrzeć można w każdej chwili. Nie tylko ze starości, chorób, ale także będąc na wycieczce w górach. Bo w górach giną nie tylko ci, co ryzykują za bardzo.

Symboliczny cmentarz pod Osterwą w Tatrach Wysokich powstał na pamiątkę tych co odeszli w sposób tragiczny w górach. Nie jest to cmentarz w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, nie pochowano tu ciał ani prochów, tylko zbiór tablic upamiętniających tych, co odeszli.

Krótka historia Cmentarza pod Osterwą.

Zamysł powstania tego symbolicznego miejsca powstał w roku 1922. Czeski taternik, artysta i współdzierżawca Schroniska Popradzkiego Otakar Štáfl wpadł na pomysł , by tablice upamiętniające śmierć taterników zebrać w jedno miejsce. Do tej pory były one rozmieszczone w ścianach szczytów gdzie zginęli. Dostępne tylko dla pasjonatów wspinaczki.

Zaplanował całe to miejsce w taki sposób w jaki to mniej więcej wygląda teraz, ale realizacja zajęła 18lat! Cmentarz otworzono w 1940roku. Początkowo upamiętniano tu tylko zmarłych w Tatrach, z czasem miejsce się rozrosło. Mamy tu mnóstwo naszych rodaków, a jedną ze skał prawie w całości zajmują nas najlepsi na świecie himalaiści.
Znajdziecie tu tablice Jerzego Kukuczki, Wandy Rutkiewicz, Macieja Berbeki i wielu innych. Są tu tablice przewodników Tatrzańskich jak Klemens Bachleda czy wielkich Polaków- miłosników Tatr , którzy oddali życie między skałami: Mieczysław Karłowicz, Wawrzyniec Żuławski i wielu, wielu innych.
Nie wystarczy być jednak najlepszym, tacy też umierają……

Umarłym na pamiątkę, żyjącym ku przestrodze.

Takie motto umieszczono przy wejściu na cmentarz. Daje do myślenia. Mnie osobiście te słowa przypominają jak łatwo można zginąć w górach, jak wielką należy mieć pokorę i czujność. Nawet bardzo doświadczeni taternicy, alpiniści, himalaiści doświadczają wypadków. Idą w góry nie po to by umierać. Nie biorą nawet tego pod uwagę! W góry się idzie by doświadczać ŻYCIA. Nawet ja, taki nic nie znaczący w wielkim, górskim świecie pionek czuję na szlaku jak życie pulsuje mi w żyłach. I nie chodzi mi o ból, który jak najbardziej przypomina, że żyję jeszcze, skoro czuję. Nie chodzi mi o adrenalinę, której unikam jak ognia. Chodzi o radość przebywania w tak pięknych miejscach, wdzięczność za pasję jaką mam, za cierpliwość, uważność.

Kolorowe krzyże na Cmentarzu pod Osterwą.

Pierwsze co się rzuca w oczy wchodząc na teren cmentarza to wysokie, różnokolorowe krzyże. Przypominają mi kolorami azteckie ale ornamenty są jak najbardziej swojskie. Widać tu artystyczny charakter i zamiłowanie do ludowości Otakara Štáfla. Chciał, by ten cmentarz był kolorowy, odróżniający się od leśnych cmentarzy ofiar I wojny światowej. Zainspirowała go wieś Detva , gdzie krzyże na cmentarzu były udekorowane roślinnymi i religijnymi motywami w bardzo intensywnych kolorach. Widać tu także wpływy architekta Dušana Jurkoviča, którego Otakar Stagfl prosił by zaprojektował cmentarną kapliczkę, jednakże on nie wyraził chęci współpracy. Ostatecznie kapliczkę zaprojektował Robert Vosyk.

Od 1969 roku cmentarzem opiekuje się słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP) W 1970 r. obiekt wpisano do rejestru pamiątek narodowych. Nowe tablice montowane są od 2003 r. przez pracowników Ośrodka Służby Terenowej TANAP. O ich umieszczeniu decyduje komisja przy dyrekcji parku.
Jeden cmentarz a tyle historii i inspiracji podróżniczych po Słowacji.

Nie tylko ofiary wspinaczki

Współcześnie, cmentarz zawiera ok 500 tabliczek. zauważymy tutaj także szczątki samolotu na pamiątkę dwóch wypadków lotniczych w Tatrach: Śmigłowca Sokół, należącego do TOPR-u, który rozbił się w Dolinie Olczyskiej w czasie akcji ratowniczej w 1994r, oraz rosyjskiego samolotu transportowego, który rozbił się w 1944 roku uśmiercając 24 osoby.

Cmentarz pod Osterwą, jak dotrzeć?

*Najprościej asfaltową drogą niebieskim szlakiem ze stacji elektriczki jadącej nad pobliskie Szczyrbskie Pleso. Jest tu duży parking, a przy głównej drodze dojazdowej sporo zatoczek bezpłatnych ale trzeba dołożyć ok 2km dodatkowego marszu. Ze stacji kolejki na cmentarz jest ok 3,5 km asfaltowej drogi, z której przed Popradzkim Plesem trzeba odbić na żółty szlak.

*Jeśli chcesz zaplanować troszkę dłuższą wycieczkę, ale nadal niezbyt męczącą, to proponuję dojechać nad Szczyrbskie Pleso, a stamtąd czerwonym szlakiem dojść do Popradzkiego Plesa. Można go obejść mając na prawdę genialne widoki na schronisko i Tatry Wysokie i wejść na cmentarz drugim wejściem.

Kiedy można zwiedzać cmentarz ?

Cmentarz pod Osterwą jest otwarty od 01.05 do 14,12. Zwykle w przedostatnią sobotę października ma tu miejsce spotkanie ludzi gór. Odprawiana jest msza św. i odczytywane są nazwiska osób, które zginęły w górach w minionym roku.

Jeśli zainteresowało Cię to miejsce i jego historia to odsyłam Cię jeszcze do bardzo ciekawego artykułu w magazynie Na Szczycie

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *